Lipiec był dla mnie miesiącem przełomowym. Czekała mnie rozłąka z synem, minimum 2 tygodnie, czekało mnie poważne leczenie, czekała mnie silna walka psychiczna. Pierwsze dwa tygodnie starałam się całkowicie poświęcić dziecku, tak jakbym chciałam dać mu w nadmiarze czas, którego przez kolejne 2 tygodnie nie będzie. 14 lipca pojechałam do szpitala, mój syn wiedział, że jadę. Wiedział, że jak się obudzi, to mnie nie będzie i że wrócę pod koniec miesiąca. Wiedział, że jadę “naprawiać szyję” – tłumaczyłam mu na tyle, na ile mógł to zrozumieć. Leczenie okazało się bardzo skuteczne, bo… WYLECZYLI mnie, o czym już wiecie. Może dlatego ta tygodniowa kwarantanna tak szybko minęła, a ja wróciłam do domu z ogromnymi pokładami siły i energii.
W tym miesiącu powstało kilka zdrowotnych tekstów, ale oczywiście nie zabrakło też humoru – bez uśmiechu dzień stracony 🙂
LIFESTYLE:
1. Bicie serca i łza w oku. Pierwszy taniec to magia! – Uwielbiam śluby, o czym już wiecie. Moim marzeniem od zawsze było zostanie organizatorką ślubów. Wiem, że to jest coś, co dawałoby mi taką samą radość jak pisanie. Ale wszystko przede mną, być może to marzenie spełnię w przyszłym roku.
2. Nagminnie popełniany błąd podczas wakacji. Też TAK robisz? – Żyjesz w biegu. Cały czas masz coś do zrobienia. W pracy działasz na wysokich obrotach, po 8-9 godzin dziennie, a resztę kończysz w domu. W domu, w którym też cały czas jest coś do zrobienia. I tak z pracy do pracy, cały czas coś robiąc, nie zwalniając tempa. A kiedy przychodzi czas urlopu, czas który powinien być przeznaczony na relaks, odpoczynek i ładowanie baterii… pracujesz.
3. 5 powodów, dlaczego ludzie są złośliwi – Jest taki rodzaj ludzi, którzy są złośliwi. Bez powodu. Tak z natury. Czerpią radość z dopieczenia komuś, wbicia mu przysłowiowej szpili w brzuch i wywyższania się przed nim. Oni mają z tego satysfakcję. Bo złośliwość, jak podaje niemal każdy słownik, polega na celowym zrobieniu komuś przykrości. Znacie osoby, dla których dzień bez złośliwości jest dniem straconym?
4. List do M. – Byłaś wtedy, kiedy świat walił mi się na głowę. Pamiętam, że kiedy przywieźli mnie z zabiegu na salę, byłaś pierwszą osobą, do której zadzwoniłam. Półprzytomna, na środkach znieczulających opowiadałam Ci przez pół godziny co się działo. Nie pamiętam, co mówiłam. Pamiętam, że mnie wysłuchiwałaś. Bo wiedziałaś jak jest ciężko. Bo przeszłaś to samo. Rok wcześniej to ja trzymałam Cię za rękę. Teraz Ty mnie.
5. Co robisz, kiedy brakuje siły na działanie? Ja robię coś, co innym nie mieści się w głowie! – Zdarzają się w życiu momenty, kiedy nie masz na nic siły. Robisz tylko to, co musisz. Na nic innego nie wystarcza Ci mocy. Przychodzisz z pracy, zamiast gotować obiad zamawiasz pizze albo kubełek od Chińczyka, nie robisz prania, nie prasujesz. Kładziesz się do łóżka z książką, wypijasz ulubioną kawę albo siadasz przed konsolą i grasz zamiast kosić trawnik.
6. Jest za darmo, ale i tak nie każdego na niego stać. Co to za prezent? – Żyjemy w dziwnych czasach, gdzie wszystko przelicza się na pieniądze. Kiedy szykujesz się na urodziny bliskiej osoby, całymi dniami główkujesz się, co jej kupić. Tak samo na święta. Biegasz po sklepach jak szalona, szukasz idealnych prezentów, markowych, drogich, unikatowych… a tak naprawdę, one wcale nie są takie doskonałe. Pamiętacie taką reklamę, to było chyba z Allegro. Dzieci otrzymały telegram, że ich ojciec, dziadek ich dzieci, nie żyje i zapłakane przyjechały z różnych stron świata do domu rodzinnego. Tam zastały zastawiony, wigilijny stół i… swojego tatę. Okazało się, że rzadko go odwiedzali, bo wymigiwali się brakiem czasu. I ten staruszek nie chciał prezentów wysłanych pocztą, nawet najpiękniejszych i najdroższych. On chciał się spotkać z dziećmi. Chciał dostać od nich czas. Bo czas, to w dzisiejszych czasach towar deficytowy. Nic nie kosztuje, a tak niewielu stać na podarowanie go bliskiej osobie.
7. Dobro wraca – Pewnie nie raz słyszeliście, jak ktoś Wam mówi: Bądź dobrym człowiekiem, bo dobro zawsze wraca. I ja też to wiele razy słyszałam. I nie piszę tego w kontekście, że byłam dobrym człowiekiem i wyzdrowiałam. Pisze to do Was, moi Drodzy. Tak do Was.
RODZINNIE:
1. Mam parawan. I jadę nad Bałtyk! – Parawaning to wstyd, prawda? Polacy nie potrafią się zachować nigdzie, nawet nad polskim morzem. Nie dość, że rozstawiają wokół siebie na plaży parawan, żeby się odgrodzić od innych i zachomikować kawałek plaży tylko dla siebie, to jeszcze na plażę przychodzą w klapkach. I skarpetkach!
RAK TARCZYCY:
1. Po prostu bądź. Jak wspierać chorych na raka? – Bycie wsparciem dla osoby walczącej z nowotworem to nie lada wyzwanie. Większość z nas kiedy słyszy słowo „rak” od razu ma ochotę zadać pytanie: Ile czasu Ci zostało? W dzisiejszych czasach rak, to nie wyrok. Dlatego tak ważne jest wsparcie chorego w walce, którą ma realne szanse wygrać. Nie bagatelizuj choroby, nieś realną pomoc i bądź wsparciem – chory nie potrzebuje kolejnych powodów do załamania się. Ma wystarczająco dużo swoich. Bądź.
2. Udało się! Wygrałam z rakiem! – Badajcie się regularnie, pamiętajcie RAK TO NIE WYROK!.
3. Jodowanie – pobyt w szpitalu + dużo zdjęć! – W grudniu 2016 roku przeszłam leczenie jodem radioaktywnym. Okazało się, że mimo operacji i jednego leczenia, w szyi pozostał niewielki fragment tarczycy. Po 3 miesiącach, czyli w marcu, miałam zrobioną tomografię komputerową szyi i klatki piersiowej. Wynik był taki, że w szyi ten niewielki fragment wciąż jest, a nie powinno go tam być. Przez to wzrastał poziom tyreoglobuliny, czyli markera nowotworowego przy raku tarczycy. Mój lekarz prowadzący zdecydował, że powinnam jeszcze raz przejść leczenie jodem radioaktywnym. I przeszłam.
4. Leczenie jodem radioaktywnym: pytania i odpowiedzi – Codziennie mnóstwo osób pyta o to, jak wygląda leczenie jodem radioaktywnym. W Internecie jest na ten temat mało informacji, dlatego postanowiłam zebrać te wszystkie pytania i udzielić w miarę możliwości odpowiedzi. Umówmy się, że ta lista będzie się wydłużała i będę dopisywała do niej każde zadane mi pytanie. To zaczynamy!
5. 9 faktów o raku szyjki macicy, o których pewnie nie wiesz – Wygrałam walkę z rakiem tarczycy. Wiesz, że tego typu nowotwór dotyczy zaledwie 1 proc. osób? W większości to kobiety. Odpowiedzialne jest za niego głównie promieniowanie, w moim przypadku, jak i zdecydowanej większości, czynnikiem rozwoju nowotworu był wybuch elektrowni w Czarnobylu. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Uratowała nas profilaktyka i przypadkowe badania. Pamiętaj, że w przypadku wykrycia nowotworu nie można liczyć tylko na szczęście i szczęśliwe przypadki.
KUCHNIA:
1. Ciasto z truskawkami. Ucierane, lekkie, pyszne! – Wraz z rozpoczęciem lata, zaczął się sezon na ciasta z owocami. Wypieki z kremami idą na dwa miesiące w zapomnienie – przyszedł czas na lekkie ciasta z truskawkami, porzeczkami, tarty z agrestem, drożdżówki z jagodami i inne pyszności na bazie sezonowych owoców! Ciasto, na które przepis Wam zostawiam wychodzi idealnie z dowolnymi owocami, nawet z brzoskwiniami z puszki!
2. Najszybsze ciasto świata. Bez miksera, mieszane łyżką! – Szybkie ciasta mają jedną, niepodważalną zaletę – są szybkie! A jeśli dodatkowo są pyszne, nie ma co szukać innego przepisu. Zwłaszcza, kiedy na dworze ponad 30 stopni, duszno. Ciasta kremowe nie mają racji bytu – ewentualnie ukroić po kawałku i ciacho do lodówki, żeby się nie rozpłynęło.
ZWIĄZEK:
1. Żona idealna! Drogie Panie, uczcie się ode mnie! Drugiej takiej nie ma! – Jakoś tak się zdarza, że każda szpitalna wizyta stawia mnie w świetle żony idealnej. Jeśli nie pamiętacie słynnej już historii o tym, że Proszę Pana, ja dochodzę tylko z mężem, możecie ją przeczytać tutaj. Zachęcam, tak idealnej żony i manifestującej wierność mężowi nie znajdziecie – normalnie ze świeczką szukać!
MEMY KINKI – nowa kategoria 🙂 Memy pojawiają się na facebooku, ale będę wrzucała je także tutaj!