Dawno nie było przepisu na ciastka… Nie oznacza to jednak, że ciastek nie piekliśmy. O nie! Zwyczajnie nie zdążyłam nigdy zrobić zdjęć. Nawet tych karmelowych ciasteczek, o których tyle razy opowiadała Wam na Instagramie. Ale spokojnie, przed wyjazdem nad morze zrobię zapas i z pewnością zostawię Wam przepis. Aaa bo ja Wam jeszcze nie mówiłam, ale za kilka dni jedziemy do Gdańska! Jeszcze nie mogę powiedzieć, co będziemy tam robić, ale połączymy pracę z krótkimi wakacjami. W końcu jedziemy na drugi koniec Polski, 9 godzin. Żal byłoby nie skorzystać z okazji i nie zostać kilka dni nad morzem… Z Gdańska lecimy do Pucka – jeśli polecacie jakieś fajne miejsca na zdjęcia i pyszne restauracje, bardzo proszę o rekomendacje!
Wracając do tematu wpisu – CIASTKA! Pamiętam, jak zaczęłam wprowadzać zdrowsze odżywianie do codziennego menu. Zaczęłam od… ciastek. Najłatwiej było mi przekonać moich domowników, że zdrowe może być pyszne i słodkie. Tym sposobem kolejne zmiany przychodziły zdecydowanie dużo łatwiej. To co, podaję przepis!
SKŁADNIKI:
- 100 g masła,
- 1/3 szklanki cukru brązowego + łyżeczka cukru waniliowego,
- jajko,
- szklanka mąki owsianej,
- szklanka płatków owsianych,
- pół łyżeczki kakao (opcjonalnie),
- szczypta soli,
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- tabliczka czekolady pokrojona na drobne cząstki.
WYKONANIE:
- Masło ucieramy mikserem z cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy jajko i chwilę miksujemy.
- Mąkę mieszamy z płatkami, proszkiem do pieczenia, solą, czekoladą.
- Sypkie składniki łyżka po łyżce dodajemy do masła, cukru i jajka.
- Całość mieszamy do połączenia składników.
- Z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego – mi wyszło ok. 20.
- Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Pieczemy ok. 18 – 20 minut w 180 stopniach.
Smacznego!