7 książek na wakacje: POLECAM

Czytanie to jedna z czynności, które mogłabym robić non stop. Po prostu. Od zawsze dużo czytałam. Nie, ja wręcz pochłaniałam książki. Z kieszonkowego zawsze odkładałam jakąś sumę na nową książkę. Dużo częściej kupowałam je, niż wypożyczałam w bibliotece. Lubię to do dziś… Dźwięk łamania, kiedy otwiera się ją pierwszy raz. Zapach druku…

Najwięcej książek przeczytałam na macierzyńskim, kiedy Kacperek był maleńki. Jadł i spał, a ja czytałam. Potem czasu było coraz mniej. I choć próbuje wygospodarować w tygodniu czas na czytanie, nie zawsze się to udaje… Kiedy zobaczyłam na półce książkę, którą kupiłam ponad pół roku temu i jeszcze nie zaczęłam czytać, postanowiłam coś z tym zrobić. W wakacje postanowiłam nadrobić braki czytelnicze i przygotowałam sobie siedem książek, które chciałabym przeczytać. Tak, tylko siedem. Czemu nie więcej? Bo jeśli uda mi się wyrobić tę normę, będę naprawdę zadowolona!

 

IKIGAI JAPOŃSKA SZTUKA SZCZĘŚCIA
KEN MOGI

“The Times” napisał: Zapomnijcie o hygge. Teraz wszystko kręci się wokół IKIGAI. Pierwszy raz na filozofię IKIGAI trafiam podczas szkolenia z blogowania. Zafascynowała mnie tak bardzo, że wpisałam książkę na listę pozycji obowiązkowych do przeczytania. I tak minął rok. Kilka miesięcy temu brałam udział w wielkiej wymianie książkowej, gdzie Ewelina, moja blogowa koleżanka, wystawiła tę książkę do wymiany. Tym sposobem mam ją dzisiaj na swojej półce. To nie poradnik, których staram się ostatnio unikać jak ognia. IKIGAI w jednym zdaniu to “powód, dla którego chcesz rano wstać z łóżka”. Obecne jest dosłownie wszędzie – w życiu prywatnym, zawodowym, w rodzinie, w parzeniu kawy. Coś co sprawia, że dzień staje się lepszy.

 

LUNATYCY
JAN FAVRE

Lubię wspierać kreatywnych ludzi, lubię wspierać kolegów po fachu. Książka Janka, autora bloga STAYFLY.PL zebrała doskonałe recenzje. Ale czy to mnie przekonało do kupna? Nie. Uwielbiam język Janka, jakim posługuje się na blogu. To coś, czego nie da się nauczyć i szczerze zazdroszczę mu tak plastycznego języka i metafor. Jeśli książka będzie właśnie taka – będę w pełni usatysfakcjonowana. Książka opowiada o tym, co się dzieje w momencie, kiedy nasze największe marzenie się spełnia. Podobno jest tylko jedna rzecz gorsza od porażki. Wiecie co to? Sukces. Sukces, na który nie jesteśmy gotowi. Jestem bardzo ciekawa tej powieści!

 

ZGODA NA SZCZĘŚCIE
ANNA FICNER-OGONOWSKA

To jedna z dwóch książek, jakie dostałam od przyjaciółek na urodziny. Nie czytałam recenzji. Przeczytałam jedynie to, co jest z tyłu, na okładce. Patrząc na to, powinnam spodziewać się lekkiej, wyjątkowo romantycznej powieści. Czegoś, czego do tej pory nie czytałam. A musicie wiedzieć, że historie romantyczne mam w małym palcu. Czytane i oglądane. Lubię książki, które czyta się jednym tchem. Które pozwalają przenieść mi się w zupełnie inny świat. Książki, gdzie nie ciekawi mnie zakończenie, bo każda strona daje mi mnóstwo emocji i satysfakcji czytania. Swiat miłości, dobra, piękna, kojenie nerwów. Czy to nie idealna pozycja na wakacje?

 

HISTORIA ZŁYCH UCZYNKÓW
KATARZYNA ZYSKOWSKA

Tę książkę dostałam od drugiej M. Dużo o niej słyszałam, i była na mojej liście pozycji na wakacje od dawna. Ucieszyłam się niesamowicie, kiedy wyjęłam ją z pudełka. Z recenzji wynika, że będzie zupełnie inna niż ta, którą opisywałam wyżej. To nie literatura kobieca, to nie książka do czytania pod kocem, z gorącą czekoladą w ręku. Nie pozwala zasnąć, a jednak ma w sobie coś, co nie pozwala przerwać czytania. Nie lubię uczucia niepokoju. Ale ta książka ma w sobie coś…

 

LYKKE PO PROSTU SZCZĘŚCIE
MEIK WIKING

Pożyczyłam od teściowej. Zaczęłam czytać. I jestem oczarowana. Lubię tu i teraz. Lubię proste szczęście. Lubię ludzi, którzy potrafią żyć. Po prostu żyć. Bez nadęcia, filtra i miliona rzeczy wokół. Lubię być szczęśliwa. I unikam wszystkiego, co moje szczęście burzy. Znacie hygge? Poznajcie lykke. Jak nie tracić czasu, który jest bardzo cenny. Cieszyć się z tego, co mamy – a mamy wiele, tylko się tym nie cieszymy. Jak celebrować życie? Jak zacząć być szczęśliwym w tej chwili?

 

ELEMENTARZ STYLU
KATARZYNA TUSK

To książka, która zrewolucjonizowała moją szafę, styl i wpłynęła na zakupy. To książka, dzięki której w końcu wiem, w czym wyglądam dobrze. To książka, która sprawia, że nie śledząc najnowszych trendów mody, zawsze mogę wyglądać dobrze. Nie koniecznie modnie, ale dobrze. W końcu to książka, dzięki której kupuję dużo mniej ubrań. A to co kupuję zakładam zdecydowanie więcej razy, niż… raz. To prawdziwy elementarz stylu i polecam go każdemu!

 

WŁAM SIĘ DO MÓZGU
RADEK KOTARSKI

Lubię mądrych ludzi z poczuciem humoru. Lubię Radka. Pierwszy raz spotkałam go na żywo na konferencji Blog Forum Gdańsk. Jego wykład o nauce, sposobie uczenia się i o tym, dlaczego w szkołach nie potrafimy się uczyć zaczarował mnie! Zaczęłam szukać jego innych wystąpień i przepadłam! Jak się uczyć, żeby się nauczyć? Od tego powinno się zacząć w szkołach. I Radek pokazuje, jak to zrobić. Co więcej: jak zastosować w praktyce metody nauki? Dlaczego nie pamiętamy tego, czego uczyliśmy się w szkole? Czego unikać podczas nauki? Kiedy najlepiej się uczyć? Dlaczego powinniśmy się cały czas uczyć? To książka, której jestem ciekawa najbardziej!

 

Tak, to moja wakacyjna lista. Mam ogromną nadzieję, że uda się zrealizować.

Która książka czeka u Was
w kolejce do przeczytania?