Od kiedy jestem mamą przedszkolaka dbam, aby każdy dzień zaczynał się od pełnowartościowego śniadania, które zapewni mojemu małemu rozrabiace energii na harce! Rano nie mamy zbyt dużo czasu, dlatego na śniadanie wybieram coś, co jest proste i szybkie w przygotowaniu, a dodatkowo energetyczne! Dziecko tego potrzebuje, żeby miało siłę wdrapywać się po drabinkach na placu zabaw, skakać najwyżej jak się da na lekcjach wychowania fizycznego i żeby nie dać się złapać podczas gry w ganianego! Podczas weekendu też nie ma taryfy ulgowej – mój mąż, wykształcony nauczyciel wychowania fizycznego dba o to, żeby dziecku nie zabrakło ruchu. Ja przy nich wymiękam, przyznaję. Chłopaki potrafią godzinami biegać po dworze i strzelać gole krzycząc przy tym tak radośnie, jakby co najmniej grali na poziomie II Ligii!
Jak wiecie, mój syn jest ogromnym fanem naleśników i płatków z mlekiem, a mąż śniadań na ciepło. I kiedy Kacper kolejny dzień z rzędu poprosił o naleśniki, które mi już wychodziły uszami, wpadłam na coś genialnego! Nie chciałam rezygnować z płatków na początek dnia, bo są świetnym źródłem witamin, minerałów, w tym tak ważnego dla dzieci wapnia, dlatego… postanowiłam zrobić coś pysznego i absolutnie zaskakującego właśnie na bazie płatków śniadaniowych!
Poeksperymentowałam, poczarowałam i… TADAM! Wyszły nam bułeczki w panierce z płatków czekoladowych! Słuchajcie, przepis jest niesamowicie prosty, a powstałe danie smakuje doskonale. Dodatkowo przygotowałam domowy kisiel, jogurt naturalny i owoce. W końcu wartościowe śniadania wcale nie muszą być nudne! A słodkie i pyszne może być zgodne z piramidą żywienia. Takie czary!
Ale… Nie wierzcie mi na słowo – spróbujcie sami!
Tak, to śniadanie jest zdecydowanie idealne. Ale… nie zawsze tak to u nas wygląda. Pewnie nie zaskoczę Was tym, że w tygodniu nasz stół wygląda tak:
I ta wersja podoba mi się dużo bardziej. Ba! Nawet smakuje dużo lepiej! Wiecie dlaczego? Bo jest tutaj zdecydowanie więcej miłości! A miłość i radość przy stole to najlepsze przyprawy – bez nich nawet najbardziej wykwintne danie nie będzie miało tego czegoś!
Przepis na bułkę panierowaną w płatkach śniadaniowych:
– pół szklanki pokruszonych płatków śniadaniowych Lubella Mlekołaki Choco Kulki,
– długa bagietka lub chleb, może być z dnia poprzedniego,
– 1 jajko,
– pół szklanki mleka.
Wykonanie:
- Bagietkę kroimy w plastry, nie grubsze niż 1 cm.
- Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju – wlewamy tylko tyle, aby zakryć dno.
- Kromki moczymy w mleku, następnie w jajku i rozkruszonych płatkach śniadaniowych Lubella Mlekołaki Choco Kulki.
- Smażymy je na rozgrzanej patelni.
Przepis na domowy kisiel:
– pół szklanki owoców, u mnie mrożone jagody,
– pół szklanki wody,
– 2 łyżki miodu,
– łyżeczka mąki ziemniaczanej.
Wykonanie:
- Jagody i wodę umieszczamy w garnku, gotujemy ok. 5 minut.
- Dodajemy miód według uznania.
- Pod koniec gotowania rozpuszczamy w 1/5 szklanki zimnej wody mąkę ziemniaczaną, wlewamy do gotującego się kisielu, chwilę gotujemy i gotowe!
Proste jak jazda na rowerze, prawda?
Mlekołaki od Lubelli, z których przygotowałam chrupiące, czekoladowe bułeczki powstały z mąki pełnoziarnistej, naturalnego kakao i błonnika, który zapewnia uczucie sytości – dzięki temu wiem, że kiedy mój syn po raz kolejny nie zdąży zjeść całego śniadania w przedszkolu (w końcu rozmowy z kolegami są ważniejsze), to nie będzie głodny, bo energię zapewni mu śniadanie zjedzone rano z nami. I dobry humor. Wiedzieliście, że węglowodany zawarte w produktach zbożowych nazywane są strażnikami dobrego samopoczucia?
Na koniec zdradzę Wam mój sekret udanego śniadania!
Po pierwsze: zadbajcie o to, żeby przy stole znaleźli się wszyscy Ci, których kochacie.
Po drugie: każde danie doprawcie miłością.
Po trzecie: celebrujcie czas z rodziną i pozwólcie domownikom na zabawę i luz przy stole!
Nawet, jeśli marzy Wam się, żeby poranne śniadanie było podane tak:
A wygląda tak:
Jeśli układacie tak:
Nie zdążycie wyjść z kuchni, a wygląda już tak:
Pamiętajcie, te kilka chwil spędzonych wspólnie rano niesamowicie ładuje baterie!
A kiedy dodatkowo podacie na śniadanie wartościowy posiłek, zapewnicie domownikom i sobie energię na codzienny podbój świata! My mamy, mamy tę moc! Prawda?
PS. Szukacie okazji na przygotowanie TAKIEGO śniadania? Już 8 listopada będziemy obchodzić Dzień Zdrowego Śniadania. Czy to nie idealny dzień na eksperyment?
