“Czy po operacji będę mogła mówić?”, “Śpiewam, boje się wycięcia tarczycy”, “Czy zmieni mi się głos?”, “Czy moje struny głosowe są bezpieczne?” – tych pytań dostaję naprawdę mnóstwo. I dzisiaj mam dla Was coś, co powinno Was bardzo uspokoić – jest coś takiego, jak neuromonitoring nerwów krtaniowych podczas operacji tarczycy!
Strach przed uszkodzeniem nerwów głosowych jest jak najbardziej słuszny. Choć uszkodzenia zdarzają się rzadko, nie są błędem chirurgicznym. Czasem tarczyca jest tak usytuowana, że nie ma możliwości innego wykonania operacji. To ryzyko, o którym chirurdzy mówią przed operacją. I choć tak jak napisałam, zdarza się to nieczęsto, osoby pracujące głosem boją się tego. I ja o tym myślałam, przyznaję się. Jest jednak coś, co bardzo uspokaja – to neuromonitoring, który podczas operacji umożliwia obserwację nerwów krtaniowych, a tym samym zachowanie czynności nerwów głosowych! Zastosowanie takiego sprzętu minimalizuje ryzyko powikłań związanych z głosem.
Ale jak to działa? Kiedy podczas zabiegu zmienia się czynność nerwów, system ostrzega o tym odpowiednim sygnałem, np. dźwiękowym lub wizualnym. Są specjalne rurki intubacyjne, które posiadają zintegrowane elektrody powierzchniowe. Są one w kontakcie z mięśniami głosowymi – podczas operacji chirurg posługuje się specjalną sondą przeznaczoną do stymulacji tkanek. Umożliwia ona bardzo precyzyjną lokalizację nerwów krtaniowych i zachowanie ich prawidłowej czynności. Czyli wręcz niweluje ryzyko zmiany głosu po operacji tarczycy.
Pewnie zastanawia Was, czy każdy szpital dysponuje takim cudem techniki. I tu Was niestety zmartwię – niestety nie. Z pewnością mają je duże ośrodki, które codziennie zajmują się pacjentami z chorą tarczycą.Łącznie neuromonitoring jest stosowany w około 100 oddziałach w Polsce i wykorzystywany już w 20 proc. przeprowadzanych operacji tarczycy, a przeprowadza się ich 25 tys. rocznie*. Np. w Klinice Chirurgii Endokrynologicznej w III Katedrze Chirurgii Ogólnej UJCM w Krakowie, neuromonitoring stosuje się już od 2005 roku i wykonano ponad 1400 takich operacji. Pełną listę szpitali znajdziecie TUTAJ, są to m.in. szpitale:
- SPSK2 w Szczecinie,
- Szpital Powiatowy w Chodzieży,
- Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu,
- Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie,
- Szpital Św. Wojciecha w Poznaniu,
- Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu,
- MSWiA w Opolu,
- Szpital Miejski ZOZ w Nysie,
- Samodzielny Publiczny Szpital Specjalistyczny Chorób Płuc w Zakopanem,
- SCM Sp. z o.o. Prywatny Szpital Specjalistyczny W Krakowie,
- Wojewódzki Szpital Podkarpacki w Krośnie,
- Szpital Kliniczny nr. 1 w Rzeszowie,
- Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach,
- Szpital Specjalistyczny Św. Łukasza, Końskie,
- Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie,
- Szpital Wojskowy we Wrocławiu,
- Dolnośląski Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu,
- Medicover Warszawa.
Operacja z wykorzystaniem neuromonitoringu jest droższa. Są to jednak koszty niewielkie, bo cena za operację zwiększa się o 5-10 proc. Wynika to z kosztu zakupienia aparatury oraz jednorazowych elektrod krtaniowych.
Metoda ta, w połączeniu z doświadczeniem chirurga i zespołu operacyjnego, daje fantastyczne rezultaty – a co najważniejsze, poczucie spokoju dla pacjenta.
*Informacje pochodzą ze strony https://tarczyca.com.pl/.
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, UDOSTĘPNIJ go proszę
– skoro podoba się Tobie, może spodoba się też Twoim znajomym?
Jeśli chcesz być na bieżąco z tym, co się u nas dzieje – na FACEBOOKU codziennie rozdaje mnóstwo dobrej energii i humoru! Dołącz do nas – pijemy kawę, śmiejemy się,
dyskutujemy, rozwiązujemy problemy, wzruszamy się!
Jeśli chcesz się pośmiać, zmotywować i przekonać, że pyszne jedzenie pachnie nawet przez ekran – dołącz do mnie na INSTAGRAMIE! Czekają tutaj na Ciebie nie tylko piękne zdjęcia, ale i życiowe historie na Instastories!
Czekam na Ciebie!