Dziś wyjątkowo studencka relacja z samego Wrocławia! Tutejszy Jarmark Bożonarodzeniowy jest tak urokliwy, że zostaliśmy poproszeni o małą relację. Głównie fotograficzną. 🙂 Z tej strony brat Kinki i jego dziewczyna = naczelny fotograf właścicielki bloga. 😀
Studiujemy we Wrocławiu, więc Jarmark mamy pod nosem i zaglądamy tam co chwilę. Od kilku tygodni wrocławski rynek pachnie i brzmi świątecznie. Znajdziecie tam ręcznie robione ozdoby, biżuterię, zabawki, torby, kubki, portfele, koszulki i wieeeele, wiele innych. Są też stoiska z jedzeniem, które zachęcają zapachem już dwie ulice dalej. 🙂 Kiełbaski, szaszłyki, domowe chleby, oscypki, słodkie kołacze, pierniki, lizaki, suszone owoce i oczywiście w centrum Jarmarku grzaniec w ślicznych kubeczkach. Jeśli kubeczek chcecie sobie zostawić na pamiątkę, to cena grzańca wynosi około 20zł, a jeśli nie, to sam grzaniec kosztuje tylko dyszkę! Dodatkowo atrakcji dla dzieci nie zabraknie – karuzele i postacie z bajek przyciągają chyba każdego malucha. No i jak tu się nie oprzeć takim świątecznym przyjemnościom? 🙂
Zachęcamy do spaceru przez wrocławski rynek, jeszcze tylko dwa tygodnie!
Paulina i Piotrek 🙂