A gdyby tak wygrać wycieczkę do… Mediolanu?

Lubisz włoskie jedzenie? Ja także. I to nie tylko pizze i makarony, choć te drugie to mogłabym jeść na okrągło. Owoce morza, boskie tiramisu i minestrone, czyli najpyszniejsza zupa świata. Włochy, a konkretnie Mediolan, to też stolica światowej mody. Skupisko dobrze ubranych ludzi, kolorowo i z wyczuciem. Wiesz co mnie najbardziej zdziwiło? Kuzynka powiedziała mi, że we Włoszech to właśnie mężatki i kobiety po 40 roku życia wyglądają najlepiej. To one najbardziej o siebie dbają, interesują się modą, odwiedzają częściej niż kiedyś salony kosmetyczne, fryzjerskie. Dbają o siebie… dla siebie, i dla swojego mężczyzny. To całkiem logiczne, prawda? Dlatego kiedy dziś jakaś koleżanka mówi mi, że już nie dba o siebie jak kiedyś, bo już ma męża, bo są dzieci  – zastanawiam się, dlaczego właśnie teraz tego nie robią. Ja jestem zdecydowanie jak Włoszka 🙂

Włochy to przepiękny kraj. Pełen cudownych krajobrazów, pysznego jedzenia i… ludzi. Bo to ludzie sprawiają, że mogłabym tam spędzać każde kolejne wakacje. Dużo hałasu, radości i dobrej energii. Kiedy jesteś we Włoszech widzisz jak nigdzie indziej, że ludzie jednak mają czas. Że wszystko jest w życiu ważne, ale jak sobie coś odpuścisz, żeby wypić kawę z przyjaciółką, wyjść do parku z dzieckiem lub zrezygnujesz z dodatkowego projektu, żeby wieczorami jeść kolację z rodziną, świat się od tego nie zawali. A Ty będziesz czuł się zdecydowanie lepiej! Rodzina, bliscy, przyjaciele – to właśnie ludzie są wartością nadrzędną. Momento, czyli chwila, za chwilę, poczekaj – to jedno z ulubionych słów Włochów. Wiesz, że oni lubią zmieniać godziny otwarć sklepów, czy np. klasztorów, muzeów? Bo może przedłużyła się kawa, albo dozorca uciął sobie miłą pogawędkę z turystami? Dolce vita – we Włoszech można poczuć to tak bardzo!

Wiesz dlaczego tak o tej Italii opowiadam? Bo masz szansę wygrać… wycieczkę do Mediolanu! Dla dwóch osób, o wartości 10 000 złotych! Bierzesz ukochanego, przyjaciółkę, mamę lub kogo chcesz i jedziecie na cudowny weekend do Włoch, do hotelu o standardzie minimum trzygwiazdkowym. Do tego trzy oryginalne walizki z hasłem My fashion connection. Hej, i proszę mi tutaj nie pisać, że nie masz szans… bo jak wiesz, ja właśnie od konkursu zaczęłam jedną ze swoich przygód!

Zadanie konkursowe jest bardzo proste, wystarczy przejść na stronę Orsay, o TUTAJ i odpowiedzieć na jedno pytanie: CO DLA CIEBIE OZNACZA HASŁO MY FASHION CONNECTION? W JAKI SPOSÓB TY ŁĄCZYSZ SIĘ Z MODĄ? Konkurs trwa do 30 września 2018 roku.

To wszystko! Poza główną nagrodą, 5 osób otrzyma wyróżnienia w postaci bonów prezentowych opiewających na kwotę 200 zł. Co więcej, czeka na Ciebie nagroda gwarantowana, czyli e-magazyn o modzie, którego byłam jedną z redaktor naczelnych – poczytasz tutaj o najnowszych trendach, znajdziesz wakacyjny niezbędnik, inspiracje modowe oraz bardzo ciekawe artykuły poruszające tematy społeczne, w tym mój długi artykuł o ekonomicznej i gospodarczej sile kobiet. Koniecznie daj mi znać, jak Ci się podoba! To co, spróbujesz?

Trzymam moooocno kciuki!

Sukienkę pokochaliście tak samo jak ja, ilość pytań o nią jest ogromna – co bardzo mnie cieszy, bo skradła moje serce. Powiem Wam, że ja to chyba nudna jestem… bo mam niemal taką samą, którą kupiłam wiosną. Ale w innych kolorach, więc się liczy jako inna, prawda? 🙂 Znajdziecie ją TUTAJ. Jeśli chodzi o butki – dawno nie znalazłam takich, które będą idealnie przylegały do łydki! Możecie obejrzeć te TUTAJ. A jeśli o zdjęciach mowa… mogę wypożyczyć brata i bratową 🙂 Kurcze, fajnie mieć wokół osoby, które zawsze chętnie pomagają. Zwłaszcza jak się tak słabo ogarnia sprawy techniczne, jak ja 🙂 Dzięki kochani!