Zawsze wiedziałam, że moja miłość do dobrego jedzenia zaprowadzi mnie w dobre miejsce – i tak oto zostałam w tym roku Ambasadorką Festiwalu Restaurant Week! Jeśli tak jak ja, kochasz dobre jedzenie, to wydarzenie jest dla Ciebie! Już Ci opowiadam!
Restaurant Week to święto jedzenia, które trwa od 12.10 do 13.11.2022 roku. Akcja polega na tym, że szefowie kuchni najlepszych polskich restauracji przygotowują autorskie menu złożone z przystawki, dania głównego oraz deseru, a Ty płacisz za to jedynie 69 zł za osobę! Oczywiście są dwie wersje: mięsna i wege. Naprawdę! To niesamowita okazja, żeby skosztować kuchni w różnych miejscach. Jest tylko jeden warunek – musisz wcześniej zarezerwować miejsce, a te rozchodzą się szybko 🙂 Ale spokojnie! Festiwal trwa cały miesiąc, także z pewnością znajdziesz czas dla siebie!
W skrócie wygląda to tak:
- Wchodzisz na stronę Restaurant Week, wybierasz restaurację (jest lista miast i lokali) i datę.
- Określasz liczbę gości – pamiętaj, że przy rezerwacji 2 osób i płatności Visa dostajesz zniżkę aż 20 zł na całość!
- To wszystko! Zjawiasz się w swoim terminie i bawisz się 90 minut! W tym czasie dostajesz przystawkę, danie główne, deser i koktajl powitalny.
A teraz pozwól, że ja zaproszę Ciebie w moją podróż! Jako ambasadorka Festiwalu odwiedziłam sentymentalnie Wrocław, czyli moje miasto studenckie. Wybraliśmy się do fantastycznej restauracji Enjoy w hotelu Platinum Palace. Atmosfera wyjątkowa, bo to miejsce ma w sobie niesamowitą duszę. Jeśli chcesz zabrać tutaj drugą połówkę na randkę – będziecie zachwyceni oboje! Na start dostaniecie koktajl.
Wybraliśmy dwie wersje, czyli mięsną i wege. Na przystawkę oboje dostaliśmy Krem z pieczonych warzyw, prażona ciecierzyca, boczniaki. Pyszne, to mało powiedziane. Ale my bardzo lubimy zupy krem. Zaskoczeni byliśmy wielkością porcji, bo jak na przystawkę, to była ogromna. Ja mojej nie zjadłam w całości, trzymałam miejsce na drugie danie 🙂
Dania główne dostaliśmy różne. Radek mięsne: Dzik duszony w trawie żubrowej, pieczone ziemniaki, konfitura żurawinowa, sos z jałowcem. A ja wege: Grillowany bakłażan, ragout warzywne, sos paprykowy, palony kozi ser, prażone migdały, kolendra. Jak zobaczycie niżej na zdjęciach, porcje są słuszne. Wszystko genialnie doprawione, w smaku petarda. Wyglądało to tak, że człowiek mógłby jeść oczami. Ale co się dziwić, skoro hasło przewodnie tegorocznego festiwalu to #FoodLooksGood 🙂
Na deser dostaliśmy Zapiekane owoce, brązowy cukier, miód pitny, wanilia. Do tego wzięliśmy czarną kawą i zestaw idealny. My też bardzo lubimy takie lekkie desery, a po tak obfitym posiłku, te owoce były doskonałym uzupełnieniem.
Czy polecamy? Bardzo. Pomijając cenę, bo korzystając z rabatu zapłacisz 118 zł za dwie osoby, doznania kulinarne na najwyższym poziomie 🙂 Taki festiwal to świetne wydarzenie, żeby posmakować nowości, nieznanych kuchni, albo po prostu spotkać się z przyjaciółmi. Bo jedzenie zawsze smakuje lepiej, kiedy je się wspólnie! Jeśli jesteście z Wrocławia, zachęcam Was do odwiedzenia właśnie Platinum Palace – będziecie bardziej niż zadowoleni!
*Tekst powstał we współpracy ambasadorskiej z Restaurant Week.