Koniec wakacji był dla nas wyjątkowo słoneczny! Wybraliśmy się do Jarosławca, do hotelu Król Plaza sprawdzić, czy faktycznie plaże określane mianem “dubajskich” aż tak zachwycają. Cóż Wam powiem – zachwycają. Już pierwszego dnia, zaraz po śniadaniu, pobiegliśmy z dziećmi pomoczyć nogi w morzu. Droga minęła nam dość sprawnie, jechaliśmy 7 godzin, które ja z dziećmi przespałam prawie w całości. Za to Radek poszedł spać po śniadaniu. A my tup-tup nad morze!
Zatrzymaliśmy się w hotelu Król Plaza, który jest oddalony zaledwie 150 metrów od plaży. Niesamowite, bardzo rodzinne miejsce. Obiekt jest dość nowy, bo dopiero od roku gości turystów, ale czuć w nim bardzo rodzinny klimat. Co warto zaznaczyć – na całość Król Plaza składają się aż 3 obiekty Król Plaza Spa, Apartamenty Król Plaza oraz nasza najnowsza inwestycja Król Plaza Spa & Wellness Także możecie sobie wyobrazić, że w sezonie na śniadaniu jest nawet 900 osób. Ja skupię się tutaj na najnowszym obiekcie, bo w nim mieszkaliśmy niemal tydzień.
Bardziej niż hotel 5 gwiazdkowy, przypomina wakacyjny resort, w którym goście czują się wyjątkowo swobodnie. Muszę to zaznaczyć na początku, bo bardzo mnie to urzekło – ten resort tętni życiem od popołudnia do późnego wieczora. Dosłownie! Lobby, bar i taras są pełne ludzi! Codziennie odbywają się koncerty na żywo, występują lokalne zespoły, są koncerty fortepianowe i skrzypcowe. Ceny w barze – bardzo sympatyczne, bo duża lemoniada kosztuje 10 zł. I co mnie zaskoczyło – właściciel obiektu, który każdego dnia je ze swoimi gośćmi posiłki, jest obecny w lobby i na tarasie, prawdziwy gospodarz. Zawsze uśmiechnięty i skory do rozmowy. Także jeśli lubicie takie rodzinne miejsca, pełne ludzi i żywych dyskusji, muzyki i szumu morza, to zdecydowanie miejsce dla Was!
PS. Mają też swój własny, autorski browar. Tak.
Jak wygląda Król Plaza?
My zatrzymaliśmy się w dwupokojowym apartamencie, na 4 piętrze, z widokiem na morze. Coś pięknego! Bardzo polecam. Zwłaszcza osobom, z małymi dziećmi, bo w apartamencie jest aneks kuchenny i można w każdej chwili coś przygotować. Łóżka są bardzo wygodne, można się wyspać, nawet kiedy dzieci wpakują się do sypialni nad ranem 🙂 I poranki z widokiem na wschód słońca, coś wspaniałego! Balkon jest na całej długości apartamentu, także można pić kawę, a dzieciaki mogą się bawić.
Tutaj zobaczysz przepiękny widok z pokoju!
Strefa Wellness&SPA
Kiedy pogoda nad morzem nie dopisze strefa basenowa jest jak strzał w dziesiątkę! Duży basen, strefa wydzielona dla dzieci i dwa jacuzzi. Do tego mała zjeźdżalnia, wszelkie akcesoria kąpielowe typu koła czy deski do pływania oraz ręczniki. Można korzystać do woli! Całość jest bardzo nasłoneczniona dzięki ogromnym oknom, dlatego polecam po kąpieki leniwie powylegiwać się na leżakach.
Po basenie można skorzystać z groty solnej lub całego wachlarzu saun. Jest tutaj sauna sucha, sauna na podczerwień, łaźnia parowa, tepidarium oraz sauny rytualne z widokiem na morze.
Oczywiście, dla fanów sportu, ale i dla każdego – jest sala Fit&Gym. Polecam, zwłaszcza po tych pysznych posiłkach 🙂
Zupełnie inny wymiar SPA
SPA jest tutaj bardzo rozbudowane. Specjalistki opierają zabiegi na autorskich kosmetykach światowej marki SKEYNDOR. Radek był na masażu pleców i był naprawdę zadowolony. Musicie mu uwierzyć, że się zna, bo w końcu jest dyplomowanym instruktorem odnowy biologicznej. Co można znaleźć w SPA? Zabiegi pielęgnacyjne dla kobie i mężczyzn, zabiegi ANTIAGE, masaże ciała oraz głowy, zabiegi antycellulitowe, złuszczające, nawilżające, odprężające, modelowanie sylwetki urządzaniami i wiele innych. Ja niestety z uwagi na zalecenia onkologiczne nie mogłam z wielu skorzystać, ale Wam bardzo polecam!
W SPA jest też specjalny pokój kąpielowy dla par, gdzie odbywają się pielęgnacyjne kąpiele i zabiegi. Coś wspaniałego! I coś, co mnie zauroczyło, to pokój oczekiwań na zabieg. Nie siedzi się na sofie przy recepcji, ale czeka na specjalnym leżaku, w wyciszonym pokoju, z herbatą.
I nie mogę nie wspomnieć o KIDS SPA! Co czeka na maluchy? Czekoladowy masaż, podobno dzieciaki go kochają! Do tego takie pakiety jak mała księżniczka, w krainie jednorożca czy odkrywca bursztynu. Brzmi nieziemsko bajkowo!
SPA to też fryzjer! Tutaj miałam okazję skorzystać z umiejętności cudnej fryzjerki Ani. Cóż Wam będę opowiadała, zobaczcie sami. Ania pracuje na kosmetykach marki Kevin Murphy i działa cuda. Od koloryzacji, po stylizację i zabiegi pielęgnacyjne.
Tutaj zobaczysz moją metamorfozę włosów
Fani polskiej kuchni będą wniebowzięci!
Tak, ta kuchnia to pochwała polskiej tradycji. Absolutnie pyszna i dobrze skomponowana. Zarówno śniadania, jak i obiadokolacje to ogrom pysznych propozycji dań ciepłych i zimnych. Ryb było dużo, ale tym razem skupiłam się przede wszystkim na… mięsie! Naprawdę! Pasztety, carpaccio i tatary wołowe, które mój Radek mógł jeść codziennie – no dobra, jadł je codziennie. A na obiad wołowina, dziczyzna, kaczka i pierogi! Pierogi były codziennie, ale każdego dnia z innym nadzieniem. Te, które mnie zachwyciły najbardziej, to z jeleniem, gęsiną i łososiem. Jak się później okazało, tak wybitne dania mięsne nie są tutaj przypadkiem – właściciel osobiście ich dogląda, a wędliny sam wędzi. Także gdybym miała wskazać najmocniejszą stronę kuchni Król Plaza, byłoby to mięso.
Zapomniałabym! Codziennie do obiadokolacji odbywa się gotowanie na żywo – poza ogromem przygotowanych dań na ciepło i zimno, cały czas na świezo wypiekana jest pizza oraz serwowane hot-dogi 🙂
Podczas pobytu dostałam dużo pytań o jedzenie nieco lżejsze, bo wiele osób jest na specjalnych dietach lub po prostu wolą jedzenie bardziej FIT. Oczywiście, że jest! Warzywa i owoce zajmują sporą część szwedzkiego stołu. Jest też specjalne miejsce na owsiankę, gdzie są też jogurty, płatki do mleka, suszone owoce, domowe polewy z owocami. I owoce pod kruszonką – przyznaję się, jadłam je codziennie.
Podczas obiadokolacji osoby FIT też nie narzekają. Kasze, sałatki i surówki, mięso i ryby grillowane oraz zawsze dwie zupy do wyboru. I tak, jest też pieczywo bezglutenowe.
A dzieci?
W naszym obiekcie była sala zabaw dla mniejszych dzieci. Klocki, gry interaktywne, zjeżdżalnia i łamigłówki. Natomiast w obiekcie obok znajdowała się ogromna sala animacji i wspaniałymi Paniami animatorkami. Zajęcia były przemyślane, angażujące i bardzo radosne – a dzieci? Bardzo dużo! Poza zajęciami plastycznymi i ruchowymi, każdego dnia było kino. Oraz co fajne – seanse bajkowe w grocie solnej. Aby umilić dzieciom czas na inhalacjach, włącza się im codziennie audiobajki. Genialne!
W niedzielę byliśmy także na spektaktu. Przyjechał teatr i wystawił sztukę dla dzieci “Morskie opowieści”. Bawiliśmy się super!
Dubajska plaża. Hit czy kit?
Hit przez duże H! Plaża jest długa, piaszczysta, przepiękna – takiej nad Bałtykiem jeszcze nie widziałam! Tworzona była metodą, jaką tworzy się plaże w Dubaju. Wydłużano ją piaskiem z dna morza. Będąc w Jarosławcu lub w okolicach, koniecznie musicie tutaj wpaść, bo to trzeba zobaczyć i przespacerować się linią brzegową.
Moja opinia?
Jestem tak bardzo na TAK! To miejsce bardzo przyjazne, bardzo ciepłe i rodzinne. Genialne na wakacje z dziećmi, ale i ze zwierzętami, bo są tutaj mile widziane. Kuchnia fantastyczna, basem duży, bardzo blisko plaży zwykłej i tej dubajskiej, fantastyczny klimat. To miejsce żyje, naprawdę żyje, ludzie bawią się rewelacyjnie, a rozmowy i śmiechy słychać poza resortem. Bawiliśmy się genialnie i polecamy każdemu, kto chce poczuć morski klimat w dowolnej porze roku. To miejsce ma duszę. I niech odkrywa je coraz więcej osób!
TUTAJ zobaczysz film z pobytu w Król Plaza Welness&SPA
Materiał zrealizowany w ramach zaproszenia od hotelu Król Plaza Welness&SPA