Ty wiesz i wiem też ja, że są takie dni w ciągu miesiąca, że ONA może więcej. I wcale nie chodzi mi o więcej pracy, czy więcej energii. To dni, kiedy ona ma taryfę ulgową i wybacza jej się wszystko. WSZYSTKO. Absolutnie wszystko. Gdzieś kiedyś nawet wyczytałam, że morderstwo popełnione w trakcie miesiączki zasługuje na zastosowanie okoliczności łagodzących. Zwłaszcza kiedy trafi się na sędzinę. Bo kobieta kobietę zawsze zrozumie. Zwłaszcza dwie jedną. Gorzej z mężczyznami, bo każdy okres w życiu kobiety, to trudny okres w życiu mężczyzny.
My, kobiety, w tym czasie wystarczająco cierpimy, żeby jeszcze nas się czepiać. Dlatego zamiast zwracać uwagę na to, że od rana w dresie, że napuchnięta, że zjada czwartą drożdżówkę, a przecież jest na diecie, że taka bez życia chodzi, to najlepiej zejdź jej Drogi Mężczyzno z drogi, daj czekoladę, zaparz herbatę i podaj kocyk. I zamilknij na 3 dni.
PO CZYM POZNASZ, ŻE ONA MA „TE” DNI?
- Wszystko ją wkurza
Wszystko, to wszystko. Nie próbuj dyskutować, ani tłumaczyć. Wszystko, to wszystko.
- Zawiesza dietę
Je duże ilości słodyczy i wszystkiego, na co ma ochotę w nadziei, że to choć trochę poprawi jej humor. Nie dyskutuj, nie przypominaj o diecie, nie wypominaj ile zjadła. Przynieś kolejne pudełko lodów. - Wysyła kropki nienawiści
Na sms’a odpowiada krótko. Jednym słowem. I stawia kropkę. Kropkę nienawiści na cały świat.
- Dres, koc i no-makeup
To pewnie jedyne dni w miesiącu, kiedy kompletnie jest jej obojętne, czy chodzi po domu w dresie czy piżamie. Nie musi się malować. Ona chce spokoju.
- Chcę. A może nie chcę?
Zmienne nastroje. Chcę, nie nie chcę. A może jednak? Nie wiem!
Wyzwanie, prawda? Opowiem Wam historię.
Koleżanka wysłała męża do sklepu po podpaski. Bidulek nie chciał iść, bo przecież leciał mecz, ale że sklep blisko, żona prawie umiera, to odmówić nie mógł. Kupił wszystko z listy zakupów: podpaski różowe, ibuprom i dużą Milkę. Pani przy kasie kasując towary uśmiechnęła się. Mąż R. zaczął się w duchu wkurzać, bo przecież wiedział, że tak będzie, że babka będzie się z niego nabijała, że pewnie zacznie głupie uwagi rzucać i już miał coś powiedzieć, kiedy kasjerka odezwała się pierwsza. To co powiedziała kompletnie go zaskoczyło, spodziewał się, że będzie się śmiała, ale nie tego, że ośmieli się aż na taką uwagę:
– Pan sobie jeszcze piwo kupi. Albo lepiej czteropak. Za 2-3 dni najgorsze minie i znów będzie normalnie. Przynajmniej przez miesiąc – uśmiechnęła się i wzruszyła bezradnie ramionami.
Kobieta kobietę zrozumie. A Ty Drogi Mężczyzno nie staraj się zrozumieć. Tylko bądź i kochaj. Po prostu kochaj.