Ekspresowy przepis na bardzo miłe dla podniebienia i oka muffiny. I takie świąteczne! Tak naprawdę, to taka dekoracja sprawdzi się na dowolnych muffinach, dlatego chcąc uzyskać taki efekt jak ja, wystarczy, że upieczecie Wasze ulubione babeczki. Przepis, który Wam podaję, jest przepisem podstawowym.
PODSTAWOWY PRZEPIS NA MUFFINY:
- 250 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody oczyszczonej,
- 100 – 130 g cukru,
- 250 ml mleka, maślanki lub wody,
- 60 ml oleju lub rozpuszczonego masła,
- jajko.
Sypkie składniki mieszamy w jednej misce, płynne w drugiej. Na końcu wszystko mieszamy, ciasto przelewamy do formy na muffiny wyłożonej papilotkami i pieczemy 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni z termoobiegiem lub 200 stopni bez termoobiegu.
OPCJE MUFFINEK:
- CZEKOLADOWE: odsypujecie 2 łyżki mąki i dosypujecie 2 łyżki kakao + drobno pokrojoną tabliczkę czekolady.
- WANILIOWE: dodajecie opakowanie cukru waniliowego lub aromat.
- OWOCOWE: do płynnych składników dodajecie ok 200 g owoców, mogą być mrożone np. jagody.
- CYNAMONOWE: dodajecie łyżeczkę cynamonu, starte jabłko i garść pokruszonych orzechów.
Możecie tutaj próbować, dodawać różne składniki i bawić się smakiem 🙂
DEKORACJA:
- 3/4 szklanki wiórków kokosowych prażymy na suchej patelni. Nie popełnijcie mojego błędu i sprawdźcie dokładnie, jakie wiórki kupujecie – moje były jakieś krótkie i średnio imitują gałązki z gniazda, przypominają raczej posłanie chomika. Ale od czego mam wyobraźnię 🙂
- lukier: 3/4 szklanki cukru pudru + 1/4 soku z cytryny. Lukier ma mieć konsystencję gęstej śmietany.
- kolorowe jajeczka, u mnie z Milki.
Wierzch muffinki smarujemy lukrem, posypujemy obficie wiórkami i na środku układamy jajeczko lub dwa. Gotowe!