Od kilku lat nie kupujemy sobie z mężem prezentów z okazji różnych rocznic i uroczyści, ale… dajemy sobie po prostu czas. Wyjeżdżamy gdzieś tylko we dwoje na 1-2 dni. Tym razem mąż zabrał mnie w miejsce, którego chyba w ogóle się nie spodziewałam. Było absolutnie cudowne z zewnątrz, a kiedy weszłam do środka – nie da się opisać zachwytu. Izera Glamping, czyli niesamowicie romantyczne miejsce idealne na wyjątkową randkę, którą wspomina się jeszcze długie lata. Czy polecam? Bardzo! Bo sama odliczam dni, kiedy tam wrócę!
Kliknij, żeby obejrzeć filmik z pobytu w Izera Glamping
Do końca nie wiedziałam, dokąd jedziemy. Mój mąż już tak ma, że do końca trzyma mnie w niepewności 🙂 Kiedy dojechaliśmy na miejsce, byłam zaskoczona, bo zobaczyłam duże okrągłe namioty w ogrodzie i właściwie tyle… Za to jak tylko otworzyłam drzwi – PRZEPADŁAM!
I wiedziałam, że mogę tam zostać tydzień, albo i dłużej 🙂 Coś niesamowitego! Do tej pory takie miejsca oglądałam w TV, a tu proszę – 4 godziny od domu można znaleźć tak nietypowe, romantyczne i niesamowite miejsce na randkę! Obłęd! Do tego położony w niezwykłych Górach Izerskich, blisko natury, w ciszy i spokoju. Bo całość mieści się we wiosce Gajówka, na Dolnym Śląsku, 2 godziny od Wrocławia, Pragi i Berlina, w pobliżu Szklarskiej Poręby, Świeradowa Zdrój i Karpacza. Glamping w Polsce, nocowanie w… jurtach.
No dobra, ale czym tak właściwie są te jurty?
To ogromne, okrągłe namioty zbudowane na bardzo solidnej konstrukcji. Do dziś buduje się takie w Mongolii. W środku wygląda to tak, jak w bardzo dużej kawalerce – tyle, że okrągłej. Zaraz po wejściu wrażenie robi ogromne łóżko, na które od razu masz ochotę się położyć. I tak warto zrobić, bo zaraz po położeniu się dostrzegasz… przepiękne, duże okno w suficie. Jest to tak zwany dach świetlik. Przepięknie ogląda się przez niego gwiazdy nocą, a w ciągu dnia chmury.
W jurtach jest wszystko to, czego potrzebujesz, czyli sypialnia, kuchnia i łazienka z wanną. Ciężko mi to opisać, bo wrażenia z pobytu tam mam w serduchu do dzisiaj. Całość urządzona jest w rustykalnym klimacie, jest przestronnie i maksymalnie komfortowo. Wieczorem, kiedy zgasi się światła, klimat robią małe lampeczki zawieszone wokół namiotu, w środku.
My byliśmy latem i do dyspozycji mieliśmy klimatyzację. A jak jest zimą? Tego jeszcze nie wiem, ale musi być genialnie, bo w jurcie stał kominek, także to musi być dopiero klimat!
I rzutnik!
Właściciele zadbali o każdy, nawet najmniejszy szczegół. Kiedy wieczorem rozwiniesz ekran, włączysz film, przygotujesz kąpiel z pianą, brakuje już tylko jednego… popcornu do kina domowego. Ale spokojnie, wystarczy przejść do kuchni i raz dwa przygotujesz popcorn w mikrofalówce. Jedzenie, czyli obiady i kolacje można zamówić z pobliskich restauracji – dowożą dość szybko, jeszcze ciepło i przepyszne. Wypróbowaliśmy 🙂
I drugi filmik z pobytu w Izera Glamping
A śniadania na glampingu?
Śniadanie o godzinie 9.00 dostaliśmy w pudełeczku wprost pod drzwi. Domowe jedzenie, warzywa, owoce, przetwory, soki, zestaw idealny. Był nawet blok czekoladowy 🙂 Oczywiście pogoda była tak ładna, że zjedliśmy na tarasie, bo każda jurta ma swój taras ze stolikiem i krzesłami oraz hamak. Przygotowaliśmy kawę – i teraz uwaga, bo ja kocham kawę z ekspresu i… a jakże, w wyposażeniu był ekspres. I widok na Pogórze Izerskie i zamek Gryf.
To był jeden z bardziej niesamowitych wyjazdów, na jakim byliśmy w Polsce. Glamping wciąż jest w Polsce mało popularny, a szkoda, bo o tak cudownych miejscach powinno się dużo mówić. Bo mają duszę.
Czy polecam Izera Glamping?
Najbardziej, jak potrafię. Rzadko kiedy brakuje mi słów, ale tym razem wolę pokazać Wam zdjęcia, bo to miejsce jest naprawdę magiczne. Jeśli szykujecie wyjazd rocznicowy, romantyczny wypad, randkę z noclegiem lub po prostu chcecie wyjechać w magiczne miejsce, żeby odpocząć – to miejsce spełni w 100 procentach Twoje oczekiwania.
Ja nie mogę się doczekać, aż tam wrócę.
Tutaj dokonasz rezerwacji i poczytasz o Magicznych Izerach – o TUTAJ
A tu obejrzysz Magiczne Izery na Instagramie – o TUTAJ