Zdrowa środa: obliczamy poziom ft3 i ft4, czyli o tym, dlaczego nie wolno badać samego TSH

To straszne, że wciąż zdarzają się lekarze, co leczą choroby tarczycy TYLKO w oparciu o wynik badania TSH. Nawet nie wiecie ile odbieram wiadomości, w których piszecie, że przebadaliście tarczycę wraz z pakietem innych badań, wróciliście z nimi do lekarza rodzinnego i ten przystanął nad nieprawidłowym wynikiem TSH. Pierwsze co pomyślałam: “SUPER!”. Niestety, wiadomości mają ciąg dalszy.

Lekarz w oparciu o wynik TSH przepisał leki. TSH wysokie – leki na niedoczynność, TSH niskie – leki na nadczynność. Albo mówi, że jest NORMA – więc można sobie odpuścić. Takie to proste. Otóż nie. TSH niewłaściwe wskazuje, że jest problem. Ale dopiero ft3 i ft4 pokazują, gdzie on tak naprawdę jest. Co powinien zrobić lekarz? Przepisać Wam skierowanie na dodatkowe badania i wypisać skierowanie do endokrynologa. Bo choroby tarczycy stwierdza się po przebadaniu tarczycy KOMPLEKSOWO. Dlaczego?

Norma TSH oscyluje w granicach od 0,28 do 4,2 czasem do 5 – w zależności od laboratorium. Jeśli jesteś w ciąży, TSH nie powinno być wyższe niż 2,5. A i tak niemal każdy endokrynolog Wam powiem, że najlepszy wynik, to TSH poniżej 2.0. Dlatego tak ważne jest, żeby nigdy nie interpretować wyników samemu. Znam osoby, które przy TSH poniżej 4.0 źle się czuły, miały problem z wagą, wypadaniem włosów, suchą skórą. Według norm laboratoryjnych wszystko było dobrze, ale według interpretacji badań, okazało się, że dobrze nie jest i dotyczy jej problem źle funkcjonującej tarczycy. Co więcej, samo TSH niewiele mówi, jedynie wskazuje na problem. TSH to hormon, który produkuje PRZYSADKA MÓZGOWA – on pobudza do pracy ft3 i ft4, czyli hormony produkowane przez TARCZYCĘ. Dlatego ZAWSZE należy sprawdzić pracę właśnie ft3 i ft4!

Musicie też wiedzieć jedną rzecz – ft4 jest nieaktywne i musi zamienić się w organizmie w ft3. Jeśli przyjmujecie leki, przyjmujecie właśnie ft4, która po dostaniu się do organizmu, przekształca się w ft3. W ostatnich badaniach okazało się, że moje TSH jest niskie, a Ft4 na granicy górnej normy – lekarz powiedział mi, że tak się dzieje dlatego, że przyjmuję za dużą dawkę hormonu. Teraz ją zmniejszamy.

Zależność między ft3 a ft4 powinna być w podobnych granicach, a wyniki nie mniejsze niż 50 procent (INTERPRETUJE LEKARZ!). Tak, bo mówimy tutaj o… matematyce! Na podstawie wzoru matematycznego można obliczyć, czy ft3 i ft4 jest na właściwym poziomie.

(Wynik – dolna granica normy) : (Górna granica normy – dolna) x 100

Podam Wam na przykładzie swoich badań, jakie zrobiłam miesiąc po jodowaniu, czyli w styczniu zeszłego roku:

ft3 – 2,77 (2,00-4,40)

ft4 – 1,46 (0,93-1,70)

ft3: (2,77 – 2,00) : (4,40 – 2.00) x 100 = 0,77 : 2,4 x 100 = 32 proc.

ft4: (1,46 – 0,93) : ( 1,7 – 0,93) x 100 = 0,53 : 0,77 x 100 = 68 proc.

Diagnozy NIGDY nie stawia się na podstawie tylko TSH! Potrzeba ft3 i ft4, aby sprawdzić jak z hormonami radzi sobie organizm, czy dochodzi do konwersji (czyli ft4 zmienia się w ft3), potrzeba badania przeciwciał żeby sprawdzić, czy nie odzywa się choroba autoimmunologiczna, co oznacza Hashimoto (niedługo o tym napiszę), potrzeba wywiadu z Wami, żeby lekarz wiedział, co Wam dolega. Teoria teorią, ale każdy pacjent jest inny, inaczej się czuje, nawet jeśli wyniki wydają się być w porządku. Nigdy nie interpretujcie wyników samodzielnie – od tego jest lekarz.