Sernik na zimno w nowej odsłonie, coś pysznego!

Urodziny Kacperka zawsze przypadają przed świętami i choć nie chcę, żeby ta uroczystość była namiastką świąt – staram się przemycić choć troszeczkę bożonarodzeniowych akcentów. I tak często jest z wypiekami – nie są to typowo świąteczne słodkości, ale jednak. Tak było i z tym sernikiem. Zrobiłam z niego totalną dekonstrukcją i… pierwszy zniknął ze stołu.

Ciasto składa się z tego wszystkiego, co zwyczajny sernik na zimno – jest biszkopt, masa serowa, galaretka. Ale całkiem w innej odsłonie, bo podajemy go w misce. Na spodzie jest galaretka z malinami, później masa serowa, rolada biszkoptowa i dekoracyjne ciasteczka. Nie zdążyłam upiec swoich, ale na szczęście uratowała mnie Jessica, która dwa dni wcześniej przywiozła mi ciastka. Koniecznie zajrzyjcie do niej – ma mnóstwo przepisów na zdrowe słodkości. Spróbujecie?

Spód:

  • szklanka malin,
  • galaretka malinowa.

Przygotowujemy galaretkę zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ja dodałam mrożone maliny – wrzuciłam je do garnka, zalałam wodą i wymieszałam z galaretką. Galaretkę wlewamy do miski, czekamy aż stężeje.

Masa sernika:

  • 350 g sera sernikowego, u mnie President,
  • 250 ml kremówki,
  • odrobina cukru pudru.

Ubijamy kremówkę, dodajemy stopniowo ser i cukier puder. Kilka łyżek wykładamy na zastygniętą galaretkę, resztę odkładamy do lodówki.

Rolada biszkoptowa:

  • 4 jajka,
  • 4 łyżki cukru,
  • 4 łyżki mąki pszennej,
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej.

Ubijamy jajka na puch, około 3-4 minut na najwyższych obrotach, stopniowo dodajemy cukier. Wyłączamy mikser. Stopniowo dosypujemy mąkę i delikatnie mieszamy szpatułką. Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto biszkoptowe i pieczemy w 180 stopniach opcja góra-dół przez około 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika zawijamy w ręcznik. Czekamy aż ostygnie. Następnie rozwijamy roladę, smarujemy ulubionymi powidłami – u mniej śliwkowe z kakao, wyrób mojej mamy. Zwijamy ponownie. Kroimy roladę na porcje i układamy w misce – wokół jak na zdjęciu, a resztę układamy na spodzie.

Środek wypełniamy pozostałą masą sernikową – na górze układamy ulubione ciasteczka.

Co myślicie o takiej wersji świątecznego sernika?

Kolekcjonuj wspomnienia.
“Notatnik Najlepszych Chwil”