Z podanej porcji ciasta wychodzi bardzo dużo ciasteczek. Kiedy zobaczyłam ich ogrom trochę się przeraziłam, a później stwierdziłam, że ładnie je zapakuję i rozdam bliskim z okazji Walentynek. Nie przewidziałam jednak, że właśnie te ciasteczka tak bardzo przypadną do gustu mojemu mężowi i bratu. Dziś, kiedy publikuję tekst ciastek nie ma już od trzech dni.
SKŁADNIKI:
- 25 dkg masła,
- 25 dkg cukru,
- 2 jajka,
- 2 łyżki mleka,
- 10 dkg mąki ziemniaczanej,
- 1/2 kg mąki pszennej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Wałkujemy je na cienki placek grubości ok 2-3 mm. Wyciskamy tyle samo serc zamkniętych, co otwartych. Jeśli nie macie małych serduszek, żeby wycisnąć nimi wnętrze ciastek, możecie użyć kieliszka i zrobić okrągłe środki.
Ciastka pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni z termoobiegiem i pieczemy do zarumienienia ok. 10 minut.
WYKONANIE:
- marmolada
Po wystudzeniu smarujemy pełne ciastko marmoladą i przykrywamy otwartym sercem. Można posypać je cukrem pudrem.
Prezentują się ślicznie, a smakują jeszcze lepiej!