Operacja polegająca na wycięciu tarczycy zawsze powoduje lawinę pytań. I bardzo dobrze – to jest wycięcie całego organu, który odgrywa bardzo ważną rolę w poprawnym funkcjonowaniu naszego organizmu, dlatego bardzo się cieszę, że o to pytacie. Ja moich lekarzy zalewałam falą pytań i polecam to każdemu – im znamy więcej odpowiedzi na nurtujące nas pytania, tym jesteśmy spokojniejsi. A komfort psychiczny przed operacją jest na wagę złota. I nie ma tutaj znaczenia, czy tarczyca wycinana jest w powodu raka, podejrzenia, guzków czy innych przyczyn.
Chciałam napisać obszerny tekst, ale zrezygnowałam. Napiszę tutaj najczęściej pojawiające się pytania w temacie operacji tarczycy i odpowiedzi, jakie usłyszałam od lekarzy. Pamiętajcie jednak, żeby dodatkowo wszelkie wątpliwości rozwiać u lekarza prowadzącego – to jego opinia jest najważniejsza!
- Jak długo będę w szpitalu po operacji?
Trudne pytanie – jeśli wszystko jest w porządku, ok 4-5 dni. Wszystko zależy od wyników, od samopoczucia, od tego jak będą pracowały przytarczyce. - Operacja prowadzona jest w znieczuleniu ogólnym czy miejscowym?
W znieczuleniu ogólnym. Wiem, że dla wielu z Was to pierwsza operacja w życiu. Ja też z tego powodu panikowałam, bo bardzo bałam się narkozy. Uspokoił mnie wywiad z anestezjologiem, a także spokojne podejście zespołu na sali operacyjnej. - Co to jest badanie śródoperacyjne i po co się je robi?
Badanie śródoperacyjne to cud techniki, dzięki któremu uniknęłam reoperacji. Podczas wycięcia tarczycy wycina się rutynowo węzły chłonne, które są usytuowane najbliżej tarczycy. Bardzo często robi się też biopsję węzłów bocznych – lewych i prawych. Jeśli stwierdzi się w nich komórki nowotworowe, wtedy wycina się je od razu, podczas jednej operacji. - Czy konieczne jest wycięcie całej tarczycy, skoro guzy są na jednym płacie?
Tak było u mnie. Jednak lekarze są tutaj radykalni – usuwają całą tarczycę w celu lepszego leczenia i zmniejszenia ryzyka nawrotu. Znam jednak przypadki, że rak był oceniony jako mikrorak brodawkowaty i usunięto jeden cały płat. Co do decyzji – zaufajcie chirurgowi. - Jak długo trwa operacja?
Z tego co mówią pacjenci, około godziny lub dwóch. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby, ewentualnych powikłań i wyniku badania śródoperacyjnego. - Po jakim czasie po operacji będę wiedziała, czy to był rak?
Na wynik badania histopatologicznego czeka się różnie. Ja czekałam aż 6 tygodni. Są jednak szpitale, gdzie wyniki są już po 2 tygodniach. - Czy po operacji będzie mi niedobrze?
To bardzo subiektywne. Mi było, choć nie wymiotowałam. Mdliło mnie. I to porządnie. Zrobiło mi się lepiej od… dobrze gazowanej coli. Niektórzy polecają herbatę. - Boję się, że stracę głos. Jak tego uniknąć?
Każdy się tego boi 🙁 Zdarza się, że dochodzi do naruszenia nerwów, pacjent zostaje z chrypką. Od osób po operacji wiem, że bardzo pomagają ćwiczenia u foniatry, logopedy. Zarówno przed jak i po operacji bada się ruchomość strun głosowych. - Tyle słyszy się o tężyczce. Grozi mi?
Zdarza się, że podczas operacji oberwą przytarczyce – czasem trzeba je wyciąć, co zaburza wchłanianie wapnia. Aby uniknąć tężyczki, trzeba przyjmować preparaty z wapniem i witaminę D. W szpitalu monitorują na bieżąco to. - Jak się będę czuła po operacji? Czy szyja będzie bolała?
Ile pacjentów, tyle opinii. Z pewnością jest dziwne uczucie ciągnięcia, ja się bałam, że odleci mi głowa przez tak duże cięcie, trochę panikowałam 🙂 I ja nie czułam aż tak bólu, bo jak się okazało, miałam przecięty nerw, który za czucie w szyi odpowiada. Jeśli chodzi o gardło – będzie podrażnione po intubacji, trochę jak przy przeziębieniu. Mi mąż przywiózł strepsils, pomógł mi złagodzić objawy. Można oczywiście normalnie chodzić. - Dren przeszkadza?
Początkowo tak. Ja miałam dodatkowo dwa.Najłatwiej nosić wtedy luźne spodnie i dren włożyć do majtek. Serio. Najlepiej się trzyma. W ten sposób można myć swobodnie włosy. Trzeba się trochę nagimnastykować, zwłaszcza podczas kąpieli, ale spokojnie da się. - Czy ściąganie drenów boli?
Niektórzy mówią, że nie. Dla mnie to było najgorsze po operacji. Mnie bolało. Ciebie nie musi. - Całe życie na lekach?
Niestety tak. - Co z blizną?
O bliznę trzeba dbać. Warto kupić preparat na blizny, plastry ściągające lub cokolwiek innego. Ja dostałam dwa razy uczulenia od preparatów i zrezygnowałam ze stosowania. Można też udać się do dermatologa, który z pewnością doradzi. - Będę mogła normalnie dźwigać zakupy do powrocie do domu?
W szpitalu zalecają przez ok. 3 miesiące oszczędzać się i nie nosić zbyt ciężkich rzeczy. - Jak długo jest się na L4?
Tyle, ile potrzebujesz. Znam osoby, które wróciły do pracy po 2 tygodniach i takie, które były na chorobowym pół roku. Wszystko zależy od samopoczucia. Ja mogę podpowiedzieć, że praca bardzo pomaga w walce z chorobą.
To tyle z najważniejszych pytań. Dajcie znać, jakie inne tarczycowe tematy mam przygotować.