Co szósta ciąża kończy się poronieniem, wiedziałaś o tym? To oznacza, że przynajmniej kilka kobiet z Twojego najbliższego otoczenia spotkała się bezpośrednio z utratą dziecka będąc w ciąży. Poronienie i bardzo przedwczesny poród, o którym mówimy po 22 tygodniu ciąży zdarzają się często – niestety w szpitalach wciąż brakuje odpowiedniej opieki dla rodziców, którzy przechodzą taką tragedię. Dziś chciałabym się skupić na tym, jak zachować się w sytuacji, kiedy taka tragedia dotyka Waszych bliskich – proszę Was, warzcie słowa, bo nawet nie wyobrażacie sobie, jak łatwo można kogoś zranić.
Wiele pisze się o przyczynach poronienia i przedwczesnego porodu, tłumaczy się parom dlaczego spotkała ich taka tragedia. Natomiast bardzo mało można poczytać o tym, jak rozmawiać z parami, które straciły ciążę. A to jest bardzo ważne, bo temat jest wyjątkowo delikatny i drażliwy. Tutaj każde słowo jest na wagę złota, a bardzo łatwo powiedzieć za dużo. Chcąc dobrze, wychodzi źle.
To trudny temat. Czasem, kiedy spotykasz się z bliskimi, którzy dziecko stracili wystarczy ich przytulić. To wszystko. Uwierz mi, że dużo bardziej docenia się osoby, które mówią „Wybacz, ale nie wiem co powiedzieć w tej sytuacji” niż osoby, które na siłę chcą nas pocieszyć. Nie wiem, co można chcieć usłyszeć, kiedy przejdzie się poronienie, nie wiem… choć to tak bliski mi problem, nie wiem. Wiem za to, czego nie chce się w takiej sytuacji usłyszeć. Niestety, miałam to nieszczęście, że usłyszałam wszystkie poniższe kwestie.
Czego NIE MÓWIĆ parom, które straciły ciążę?
Następnym razem się uda
To najgorsze, co można usłyszeć. Dziecko, ciąża, to nie zamek z klocków, żeby się udało lub nie udało.
Lepiej teraz niż za kilka miesięcy
Lepiej wcale. Lepiej, żeby to się nigdy nie wydarzyło. To dziecko kocha się od pierwszych chwil, kiedy tylko zobaczy się dwie kreski na teście ciążowym.
To jeszcze nie dziecko, to zarodek
Nie będę tego komentowała. Po prostu dla niektórych w pierwszych tygodniach ciąży to coś jest już dzieckiem.
Zajmij się pracą, a szybko zapomnisz
Tego się nie zapomina, na to nie ma lekarstwa. To rodzice którzy stracili ciążę wiedzą NAJLEPIEJ ile potrzebują czasu, jak ma wyglądać ich żałoba i kiedy wrócą do pracy czy życia towarzyskiego. Dla jednych praca jest sposobem, dla innych płacz. Tutaj nie ma reguły.
Przecież i tak nie planowaliście kolejnego dziecka, dlatego nie ma co rozpaczać
To strzał w kolano.
Taka tragedia. Ale u Zosi też nie najlepiej, biedaczka straciła właśnie pracę. Zadzwoń do niej to sobie pogadacie.
Tragedia tragedii nierówna. Dla niektórych jednak nie ma to znaczenia.
Niektórzy próbują tłumaczyć stratę ciąży od strony medycznej. Nie rób tego. Rodzice, którzy stracili ciążę naprawdę tego nie potrzebują. Oni to wszystko wiedzą, przewertowali cały Internet, książki i czasopisma. Uwierzcie mi. Oni naprawdę wiedzą, że tak się zdarza, oni to nawet rozumieją. Oni zwyczajnie potrzebują wsparcia i czasu, żeby się oswoić z zaistniałą sytuacją, z tragedią jaka ich dotknęła. Muszą nauczyć się żyć ze świadomością, że nigdy nie usłyszą krzyku dziecka, nigdy nie przytulą go. Nigdy nie powiedzą mu „Kocham Cię” i nie otrzymają za to pełnego miłości uśmiechu.
Może nie wiesz, ale w wielu przypadkach, kiedy dziecko umiera w brzuchu, mama MUSI urodzić je NATURALNIE. Dzieje się tak zazwyczaj po 22 tygodniu ciąży. W tym całym bólu emocjonalnym, musi zmierzyć się ze skurczami, z bólem fizycznym trwającym wiele godzin i urodzić swoje wyczekane maleństwo. Martwe. To jest zwyczajnie nieludzkie. Może nie wiesz, że zdarza się, iż kobiety po urodzeniu martwego dziecka, po poronieniu są umieszczane w salach, gdzie leżą szczęśliwe mamy z nowo narodzonymi dziećmi. Słyszą płacz tych dzieci i radosny śmiech matek. Może nie wiesz, że często kobiety po stracie dziecka nie otrzymują pomocy psychologa w szpitalu, do czego mają prawo i spotykają się z kompletnym niezrozumieniem oraz bezdusznością personelu? Możesz nie wiedzieć ani nawet sobie nie wyobrażać, jak wygląda poród w ciszy, kiedy nie masz siły nawet krzyczeć, choć w środku serce co minutę pęka na tysiąc kawałków. Pewnie nie wiesz, co oznacza cisza pod sercem i życzę Ci abyś NIGDY tego nie doznała. NIGDY.
Dlatego proszę, zanim zaczniesz pocieszać bliskie osoby po stracie dziecka, zastanów się, czy one naprawdę potrzebują pocieszenia, czy może zwyczajnie wsparcia, przytulenia i Twojej obecności. Bądź. Po prostu bądź.