Jak nauczyć dziecko dbania o środowisko i domowy budżet?

“A dlaczego?” jeśli jesteś rodzicem, to pytanie z pewnością przyprawia Cię nieraz o dreszcze. Kiedy maluch jest mały, zaimponować mu nie jest trudno, bo wtedy wszystko wiesz. Nie umniejszając – pułap pytań nie jest za wysoki. Kiedy jednak dziecko jest w wieku przedszkolnym, pytania stają się coraz trudniejsze. Ja nie znam odpowiedzi na wszystkie. Przyznaję się. Ale staram się nigdy nie zostawiać dziecko bez odpowiedzi – mówię mu, że sprawdzę i wtedy odpowiem. Ucząc się tego, doszłam do jeszcze jednego ważnego wniosku – nigdy nie pozostawiam zakazów bez… argumentacji odpowiedniej.

Nie rób tego, nie odkręcaj tyle wody, nie zostawiaj kanapek, nie wyrzucaj tego do śmieci. Dzieci chłoną wszystko jak gąbki, dlatego warto przekazywać im jak najwięcej informacji, jakie przydadzą im się w dorosłym życiu. I wykorzystywać to, że chcą aktywnie uczestniczyć w życiu rodzinnym. Mam znajomą, która nie pozwala córce wspólnie z nią gotować – mówi, że za dużo sprzątania wtedy. I ja się  z tym zgodzę, nie musimy dziennie gotować z dzieckiem, ale raz na jakiś czas, oczywiście. Są tego same plusy, poza tym sprzątaniem – ale ono też może być dobrą zabawą i ważną lekcją.

Podczas codziennego spędzania czasu, możemy z dzieckiem rozmawiać, pogłębiać więzi, lepiej się poznawać, ale i nauczyć malucha… dbania o wspólne gospodarstwo domowe. Dom, to nasze miejsce, nasza oaza spokoju. Mury, w których aż roi się od emocji, od śmiechu, od wspomnień. Różnych wspomnień. Dom, to miejsce, w którym jemy, spędzamy razem czas, bawimy się, korzystamy z udogodnień techniki. Dbamy o niego. To ważne, żeby pokazywać dziecku, że o ten dom dbamy razem – wszyscy. To, co nasze dziecko wyniesie z tych czterech ścian, w dużej mierze zależy od nas. I ja chcę, żeby mój syn wyniósł z niego szacunek, miłość, tolerancję, wsparcie, ale i wiedział, jak dbać o naszą planetę. To okazuje się prostsze niż myślałam. Bo wiele rzeczy jest dla nas tak naturalnych, że nie zwracamy na nie uwagi – a szkoda, bo można o tym opowiedzieć dziecku. Będzie miało poczucie, że to co robi, przyczynia się do mniejszej produkcji śmieci, do mniejszego zużywania wody i prądu, co przekłada się nie tylko na dbanie o środowisko, ale i pozwala zaoszczędzić pieniądze.

Nigdy nie byłam zwolennikiem totalnego zero waste – uważam, że skrajności są złe. Za to duch less waste, jest mi jak najbardziej bliski. I to chcę pokazywać mojemu dziecku – jak być w miarę możliwości bardziej przyjaznym dla środowiska. Jeśli nie wiecie od czego zacząć, a jesteście z okolic Katowic, bardzo serdecznie zapraszam Was na darmową wystawę EKOEKSPERYMENTARIUM. W centrum Katowic powstało niecodzienne mieszkanie, przygotowane w duchu eko – w każdym pomieszczeniu są odpowiednie wskazówki, jak zmniejszyć zużycie prądu i wody, a także zastosowane specjalne sztuczki, które pozwalają lepiej zorganizować przestrzeń, być bardziej eko i oszczędzać pieniądze.

Wiesz, czego już dziś możesz nauczyć swoje dziecko?
– jak zmniejszyć ogrzewanie w pokoju,
– spędzania czasu z grami i książką, zamiast przed telewizorem,
– gaszenia światła w pomieszczeniach, w których się nie przebywa,
– nie zostawiania sprzętów w trybie czuwania,
– nie zasłaniania grzejników meblami, kartonami, zabawkami, firankami,
– dbania o rośliny, które są bardzo ważne w naszych domach,
– kąpieli z klepsydrą, która odmierza czas prysznicowania,
– używania odpowiednich przycisków do spłukania wody w toalecie.

Wstęp na wystawę jest za darmo. No prawie za darmo… bo biletem są niepotrzebne reklamówki, które zostaną przerobione na choinkę. Wiecie czemu ta inicjatywa tak mnie zachwyciła? Bo to nie kolejne wykłady o niemarnowaniu jedzenia i o tym, dlaczego trzeba oszczędzać wodę i prąd. To wiadomości podane w praktyce. Wystawa to nic innego jak zwykłe mieszkanie w całości urządzone w duchu eko. Na ścianach są wskazówki, jak dbać o środowisko – odpowiednie w każdym pokoju, kuchni i łazience. Chodząc z pomieszczenia do pomieszczenia dowiadujecie się, jak w praktyce stosować dane rady. To niesamowita frajda dla dzieci!

Wystawa trwa do 16 grudnia i mieści się na katowickim rynku, ul. Młyńska 2.

 

 

 

 

 

 

Uczycie dzieci prostych rzeczy, które są przyjazne dla środowiska?