Idziesz zamyślona przez ulicę, podnosisz głowę i zauważasz, że mijana osoba serdecznie się do Ciebie uśmiecha. Robisz naburmuszoną minę i myślisz „Idiota”, „I po co on tak się do mnie śmieje”, „Śmieje się dureń, a przecież deszcz pada”. I idziesz dalej. A przecież przechodzień nie śmiał się z Ciebie, ale uśmiechał do Ciebie. Dlaczego tak mało uśmiechamy się do obcych ludzi?
Wchodzisz naburmuszona do sklepu, mówisz co chcesz kupić, wychodzisz. Mijasz kogoś na ulicy, patrzysz na niego spod byka. Ktoś pyta Cię o drogę, a Ty mówisz, że nie masz czasu, albo szybko mówisz jak dojść do celu i idziesz dalej. A potem mówisz, że pani w sklepie niemiła, przechodzień na Ciebie dziwnie patrzył i ktoś Cię bezczelnie zaczepił pytając o drogę. Pomyśl, jak wyglądałyby te wszystkie sytuacje, kiedy na Twojej twarzy pojawiłby się uśmiech. Zwykły, serdeczny uśmiech, bez podtekstów.
Dziś Dzień Życzliwości. I tak myślę, że mało w nas takiej niewymuszonej, spontanicznej serdeczności w stosunku do obcych ludzi. Dlaczego kiedy ktoś uśmiechnie się do nas na ulicy nie odwzajemniamy tego uśmiechu, tylko besztamy go w myślach i zastanawiamy się po co szczerzy do nas zęby. Przecież wystarczy się uśmiechnąć i pójść dalej. Tyle i aż tyle.
Uśmiech wraca. Rzadko kiedy ktoś, do kogo się uśmiecham, nie odwzajemni go. Uśmiech, to najkrótsza droga do drugiego człowieka. Wykorzystujmy go, zawsze. Kiedy kogoś nie znamy, a on życzliwie się do nas śmieje, od razu znika niewidzialna bariera i łatwiej nawiązać kontakt. Uśmiech sprawia, że stajemy się dla innych bardziej atrakcyjni, pewni siebie. Uśmiechanie się niesie także korzyści zdrowotne dla organizmu. Nawet niewielki uśmiech, drgnięcie kącików ust powoduje wydzielanie hormonów szczęścia. Dodatkowo ćwiczymy mięśnie twarzy.
Ile kosztuje uśmiech, że tak rzadko z niego korzystamy? Przecież to najtańszy wyraz życzliwości w stosunku do drugiego człowieka. Uśmiechem wyrazisz wdzięczność, powiesz przepraszam, spotęgujesz dziękuję, wyznasz miłość. Nie kosztuje Cię absolutnie nic. Poza chęciami oczywiście. Uśmiechaj się. Jeśli nadal nie widzisz sensu uśmiechania się do obcych, rób to dla siebie. W końcu śmiech to zdrowie!