Dlaczego dobra suszarka do włosów to produkt, nie tylko dla urody, ale i… zdrowia? Poznaj moją historię z suszarką Panasonic EH-NA98.

Od zawsze bardzo nie lubiłam suszenia włosów. Po pierwsze trwa to bardzo długo, po drugie, moje włosy po suszeniu wyglądały zawsze źle – były naelektryzowane i napuszone. Efektem było to, że wiecznie chodziłam w niedosuszonych włosach, co miało skutki i w ich wyglądzie i moim zdrowiu. Aż jakiś czas temu zaskoczyły mnie dziewczyny z Panasonic: „Suszarka do włosów szybko susząca? Suszarka do włosów z czujnikiem temperatury?”. I teraz posłuchajcie tego!

Zanim przejdę do ciągu dalszego tej historii, musimy się na chwileczkę cofnąć do zeszłego roku. Też do listopada. Wtedy szykowałam się do premiery Notatnika Najlepszych Chwil. Miałam robić live, więc umyłam włosy (oczywiście trochę je podsuszyłam) i czekałam na dostawę notatników. Tak, rozchorowałam się na samą premierę – bo tak się u mnie kończy chodzenie po dworze w niedosuszonych włosach. Nawet czapka nie pomogła. W tym roku już też się raz tak załatwiłam. Pojechałam do kina w lekko niedosuszonych włosach u nasady i wróciłam przeziębiona. I jak wiesz, kilka dni temu szykowałam się do kolejnej premiery. Ale historia na szczęście się nie powtórzyła. A wszystko to dzięki fantastycznym dziewczynom z Panasonic. Znając moją historię i tendencję do niedosuszania włosów, wysłały mi suszarkę do włosów szybko suszącą! Wzruszyłam się bardzo, otwierając paczkę. A drugi raz, kiedy włączyłam sprzęt i okazało się, że suszenie jest naprawdę ekspresowe. Ale nie tylko to mnie zachwyciło. Suszarka Panasonic EH-NA98 jest zupełnie innym urządzeniem niż te, jakich do tej pory używałam.

Dlaczego Ci o tym opowiadam?

Bo do tej pory byłam pewna, że suszarka to suszarka. Może mieć dodatkowe funkcje takie, jak zimny nawiew i ustawienia szybkości. Teraz diametralnie zmieniałam zdanie. I polubiłam suszenie włosów, bo nie dość, że szybko, to jeszcze włosy nie są napuszone i zniszczone. Wręcz odwrotnie – wyglądają na zdrowe i lśniące, bez użycia dodatkowych kosmetyków. 

Za zdrowy wygląd włosów odpowiada połączenie nawilżającej technologii nanoe™ i Double Mineral, która generuje jony minerałów wytwarzane przez dwie elektrody cynkowe. To połączenie nie tylko poprawia nawilżenie włosów, ale i skóry głowy oraz twarzy. Dodatkowo likwiduje widoczne uszkodzenia włosów, jakie często powstają podczas szczotkowania – u mnie non stop. Technologie w suszarce Panasonic redukują też ilość rozdwojonych końcówek, domykając łuski włosa i wygładzając ich strukturę. I tak koło się zamyka – włosy, które są świetnie nawilżone przestają się puszyć i nabierają blasku. 

No dobra, ale czym jest technologia nanoe™?

Tak, drążyłam nawet ten temat. Kojarzysz reklamy szamponów do włosów, gdzie po wysuszeniu modelki przeczesują pasma palcami i one zachowują się bardzo sprężyście i zdrowo? Mniej więcej tak to wygląda po wysuszeniu włosów tą suszarką. Mogłabym Ci napisać, że technologia nanoe™ stworzona przez Panasonic wytwarza nanocząsteczki wody, które przenikają w głąb włosa. Umieszczona wewnątrz suszarki metalowa elektroda skupia wilgoć, a wysokie napięcie uwalnia nawilżające cząsteczki nanoe™. Ale mi też to niewiele mówi. Zamiast więc skupiać się na aspektach technicznych, napiszę Ci o moich odczuciach po stosowaniu – włosy po wysuszeniu są nawilżone, lśniące, ładnie wyglądają i co ważne, nie puszą się i nie elektryzują! Wyglądają naprawdę rewelacyjnie.

A czujnik temperatury to tylko „bajer”?

Nie. I już Ci mówię, dlaczego. Kilka lat temu, kiedy pracowałam jeszcze jako dziennikarka, zrobiłam półroczny kurs kosmetyczny. Nie chciałam nigdy pracować jako kosmetyczka, ale chciałam pracować w kobiecych pismach lub portalach. Wiedza zdobyta na takim kursie byłaby mi bardzo pomocna w pracy. Dodatkowo ta wiedza przydaje się też na co dzień. I tak np. Wiedziałam doskonale, jak gorące powietrze działa na skórę twarzy. To też pewnie był powód, dlaczego te moje włosy z przodu głowy były wiecznie niedosuszone. 

suszarce Panasonic EH-NA98 nie ma tego problemu. Mamy tutaj kilka trybów pracy, które dobieramy w zależności od aktualnych potrzeb:

  • Tryb gorący aktywuje się automatycznie zaraz po włączeniu suszarki. To jest mój faworyt, bo błyskawicznie suszy mokre włosy.
  • Tryb naprzemiennej temperatury jest stosowany w dobrych salonach fryzjerskich. Najpierw suszy się włosy gorącym powietrzem wzdłuż łuski, po czym schładza je zimnym nawiewem. Dzięki temu zabiegowi, włosy wyglądają jak po wizycie w salonie fryzjerskim – są gładkie i lśniące. Bardzo lubię ten tryb. Wysuszenie moich włosów trwa ok 5-6 minut. A mam ich sporo. Także dla mnie to bardzo szybko!
  • Tryb pielęgnacji skóry głowy. Tego trybu byłam najbardziej ciekawa. Temperatura suszenia to około 50 ℃* (gdy temperatura otoczenia wynosi 23 C), czyli delikatne osuszanie włosów. W sam raz, kiedy włosy są lekko wilgotne. Zastosowana tutaj technologia nanoe™ doskonale nawilża skórę, dzięki czemu zapobiega jej wysuszaniu, a także dba o jej zdrowie.
  • Tryb pielęgnacji skóry twarzy to tryb, z którego warto skorzystać na sam koniec suszenia, czyli jakąś minutę przed wyłączeniem suszarki. Przez te 60 sekund mikroskopijne cząsteczki nanoe™ nawilżają i pielęgnują skórę twarzy.

Suszarka Panasonic EH-NA98 nie jest tanim sprzętem. Czy jest warta swojej ceny? Jak dla mnie – tak. Włosy myję bardzo często, dlatego suszarkę traktuję jako produkt codziennego użytku. To trochę tak, jak z samochodem, którego używamy każdego dnia lub w moim przypadku sprzętów kuchennych, które są non stop eksploatowane – nie szkoda mi na te rzeczy pieniędzy, bo służą mi bez przerwy. Zdecydowanie polecam!

PS. Panasonic daje dodatkowo Gwarancję Satysfakcji, która trwa do końca grudnia – testujesz suszarkę aż 60 dni, a jak nie będziesz zadowolona, dostaniesz zwrot pieniędzy 🙂

*Partnerem tekstu jest marka Panasonic.

Zdjęcia: dudy.com.pl