Jesień zbliża się wielkimi krokami… Sezon na wełniane skarpety, grube swetry i gorącą czekoladą pitą pod kocem uważam za otwarty! A co to byłoby za picie czekolady, bez podjadania ciasteczek? Kiedy jak kiedy, ale jesienią i zimą smakują najlepiej! Dzisiaj proponuję Wam kruchutkie ciasteczka, które genialnie smakują z ciepłym napojem – teraz podgryzam je z kawą. Mniami!
PRZEPIS:
- 120 g masła,
- duże jajko,
- 100 g cukru,
- pół tabliczki drobno posiekanej czekolady,
- niecała szklanka dodatków: drobnych płatków owsianych, posiekanych migdałów i orzechów itp.
- 220 g mąki pszennej,
- pół łyżeczki sody oczyszczonej.
Zagniatamy ciasto. Jeśli będzie się kleiło do rąk, dodajemy więcej mąki. Z ciasta formujemy niewielkie kuleczki i lekko spłaszczamy. Układamy na blaszce – mi wyszło ok. 50 ciasteczek, czyli piekłam na dwa razy. Ciastka pieczemy 15-17 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni góra-dół lub 160 z termoobiegiem.
Pyszności!